Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Ile płacisz za przedszkole? Zależy od woli samorządu
Ile płacisz za przedszkole? Zależy od woli samorządu
Od września przedszkola wprowadziły nowy system opłat. Rodzice mogą liczyć na pięciogodzinną bezpłatną naukę, a za pozostałe godziny muszą dopłacić. Czesne za przedszkole może być niższe niż przed rokiem albo nawet o 100 zł wyższe. Wszystko zależy od woli samorządów.Zmiany w przepisach podyktowało Ministerstwo Edukacji, po tym jak wiele sądów administracyjnych uznało tzw. stałą opłatę za nielegalną. Sądy orzekły, że rodzice powinni płacić za faktyczną liczbę godzin spędzonych przez dziecko w przedszkolu, nakazując gminom wycenę godzinowej stawki opieki nad maluchem. Samorządy przez ostatni rok szykowały zmianę systemu opłat. Darmowe jest tylko pięć godzin pobytu dziecka w przedszkolu. Za pozostały czas trzeba płacić. Krótko mówiąc: im dłużej dziecko przebywa w przedszkolu, tym więcej kosztuje to rodziców. W efekcie miesięczne opłaty w wielu polskich miastach wzrosły od 40 do nawet 100 zł. Powód - samorządy różnie wyceniają godzinę opieki nad maluchem. Ceny wahają się od 2 zł do nawet 5 zł.
Podwyżkami nie muszą martwić się rodzice z Zielonej Góry. Miasto przyjęło najniższą stawkę. Porównajmy. Do tej pory rodzic płacił 178 zł stałej miesięcznej opłaty, a dziś za codzienną 9-godzinną opiekę nad dzieckiem zapłaci tylko 168 zł. Ci, którzy oddają dziecko na osiem godzin do przedszkola, zaoszczędzą kolejne 40 zł. Rodzice otrzymują "rachunek" za przedszkole po skończonym miesiącu, gdy już wiadomo, ile czasu dziecko spędziło w placówce. To nie koniec udogodnień.
- Jeśli spóźnią się z odbiorem dziecka nawet pół godziny niż deklarowali, nie doliczamy opłaty za kolejną godzinę. Każdemu może zdarzyć się stanie w korku, czy zostanie w pracy kwadrans dłużej - tłumaczy Wioletta Haręźlak, wiceprezydent ds. oświaty.
W Nowej Soli rodzice płacą za każdą dodatkową godzinę 2,9 zł (stawkę uzależniono od minimalnego krajowego wynagrodzenia, więc może wkrótce wzrosnąć). Miesięczny koszt 8-godzinnego pobytu malucha w przedszkolu to 182 zł. Wcześniej rodzice płacili 160 zł opłaty stałej. Ale gmina wcale nie notuje zwyżki wpływów do budżetu. Rodzice skrupulatnie kalkulują liczbę godzin spędzonych przez malucha w przedszkolu. Nie zostawiają dziecka w placówce "do oporu", tylko odbierają tuż po pracy. Nie spóźniają się z odbiorem pociech, choć wcześniej robili to nagminne. W ten sposób rodzice najczęściej płacą za przedszkole od 60 do 150 zł. - Mimo wszystko spadł roczny koszt opłat. Rodzice nie zapłacą za przedszkole, gdy dziecko zostaje w domu - jest chore albo rodzic ma urlop. A absencje w sezonie jesienno-zimowych są naprawdę spore. To czasem kilka tygodni - tłumaczy Mariola Banaś, dyrektor Przedszkola nr 12 w Nowej Soli.
Ale tak różowo nie jest we wszystkich gminach. W Kłodawie rada gminy wyceniła dodatkową godzinę na 2,01 zł. Choć to z pozoru niewielka stawka, oznacza, niemal dwa razy większe koszty dla rodziców. Do tej pory opłata stała wyniosła 96 zł, a po zmianach za 9-godzinny pobyt w przedszkolu czeka na nas rachunek 169 zł. Nic dziwnego, że rodzice zaczęli kalkulować jak koszty obniżyć, odbierając wcześniej malucha z przedszkola.
- Zaczęliśmy na nowo organizować sobie życie. Prosić babcie, dziadków, angażować rodzinę, by wcześniej odebrali synka. Ale od dyrektorki usłyszeliśmy, że nawet jak odbierzemy dziecko wcześniej, zwrotu pieniędzy i tak nie otrzymamy. Za przedszkole mamy płacić z "góry" według złożonych pisemnych deklaracji - tłumaczy pani Anna Kowalska (imię i nazwisko zostało zmienione), mama pięciolatka. Rodzice mieli usłyszeć także, że nie otrzymają zwrotu opłaty, jeśli dziecko będzie chore i zostanie w domu. - Dyrektorka, uznała, że nie może mieć pewności, że maluch jest zdrowy i siedzi w domu z babcią, bo rodzice chcą zaoszczędzić na przedszkolu. Uwierzy nam, jak przyniesiemy zaświadczenie od lekarza - opowiadają rozgoryczeni rodzice.
- Wysłuchaliśmy opinii rodziców i dostosowaliśmy się do ich potrzeb. Sama tych zasad nie wymyśliłam, przy uzgodnieniach byli inni dyrektorzy przedszkoli i sekretarz gminy - tłumaczy Stanisław Szpyra, dyrektor Przedszkola Bajkolandia w Kłodawie Zapewnia, że rodzice otrzymają zwrot gotówki za dni, w których dziecko było chore i z przedszkola nie korzystało. Rodzice nie muszą przynosić zaświadczeń od lekarza.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10312489,Ile_placisz_za_przedszkole__Zalezy_od_woli_samorzadu.htmlDodano: 19-09-2011 13:00Odsłon: 270
Dodano: 19-09-2011 13:00
Odsłon: 270