GUS: Nasze zakupy jeszcze mocno rosną. W sierpniu w górę o 11,3 proc.

W sierpniu Polacy nie zaciskali pasa. Sprzedaż detaliczna była aż o 11,3 proc. większa niż rok wcześniej. Niestety, wyniki w górę ciągnie żywność, popyt na dobra trwałego użytku nie jest już tak wysoki.

Dynamikę sprzedaży detalicznej przewidzieć jest niezwykle trudno, gdyż zależy ona nie tylko od ilości pieniędzy, którą dysponujemy, ale także od liczby dni handlowych, a także pogody i innych okoliczności. Ekonomiści uważali, że informacje o naszej skłonności do wydawania pieniędzy zaczną być coraz słabsze. To z powodu stopniowego wyhamowania dynamiki PKB oraz kiepskich danych z rynku pracy.

Tymczasem spotkała ich pozytywna niespodzianka. Sprzedaż detaliczna była aż o 11,3 proc. wyższa niż rok wcześniej. Średnia oczekiwań rynkowych wynosiła około 8 proc. W lipcu wzrost ten wyniósł 8,2 proc.

Zdaniem Moniki Kurtek, głównej ekonomistki Banku Pocztowego, lipcowe spowolnienie było efektem zimnego i deszczowego lata.

- Tak szybki wzrost sprzedaży w sierpniu to efekt ładnej pogody w czasie sierpniowego długiego weekendu, o czym świadczy wzrost dynamiki sprzedaży żywności. Jednocześnie dynamika sprzedaży mebli, AGD i RTV (będącej miarą popytu na dobra trwałego użytku) spadła do poziomu najniższego od lutego 2010 roku - twierdzi Wojciech Matysiak, ekonomista Pekao SA.

Zdaniem ekspertów w kolejnych miesiącach nie ma szans na utrzymanie dwucyfrowego tempa wzrostu.

- Im bliżej końca roku, tym mniej korzystnie wpływać będzie na wyniki sprzedaży detalicznej zeszłoroczna coraz wyższa baza odniesienia. Ponadto gospodarstwa domowe do ograniczania wydatków skłaniać będzie, po pierwsze, bardzo niespokojna sytuacja na świecie i obawy o kolejny kryzys gospodarczy, a po drugie - nie najlepsza sytuacja na krajowym rynku pracy - wyjaśnia z kolei ekonomistka Banku Pocztowego.

A na rynku pracy mamy dwoistą sytuację. O ile dynamika zatrudnienia systematycznie spada, a w sierpniu firmy zmniejszyły liczbę etatów o 8 tys., o tyle stopa bezrobocia nieznacznie się obniżyła - z 11,7 do 11,6 proc. - To ostatni spadek w tym roku. Prace sezonowe się kończą, od września stopa bezrobocia będzie rosła - mówi Kurtek.

GUS podał, że nowe zamówienia w przemyśle wzrosły w sierpniu w ujęciu rocznym o 13,9 proc., po spadku o 0,6 proc. w lipcu. W ujęciu miesięcznym zamówienia wzrosły o 0,3 proc. w porównaniu ze spadkiem o 4,8 proc. w lipcu.

Kurs złotego nie zareagował na publikację danych. Od początku dnia euro tanieje 0,5 proc., a dolar o 0,6 proc.


Źródło:
http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85951,10340121,GUS__Nasze_zakupy_jeszcze_mocno_rosna__W_sierpniu.html

oceń

1. Całkowite dno!
2. Miernota, ale ujdzie...
3. Jest ok, bez rewelacji.
4. Dobre!
5. Bardzo dobre!
6. Absolutna rewelacja!

ocena

0.00

Dodano: 23-09-2011 12:00

Odsłon: 241