Wiadomości » Rzeszów »
Nie podrzucaj śmieci. Znajdą cię po rachunku
Nie podrzucaj śmieci. Znajdą cię po rachunku
W pobliżu nowego rzeszowskiego osiedla - Staromieście-Ogrody - ktoś urządził sobie dzikie wysypisko śmieci. Podrzucane są tam m.in. materiały budowlane. - Nasz dzielnicowy zajmie się tą sprawą - obiecuje Józef Wisz, komendant rzeszowskiej straży miejskiej.O dzikim wysypisku śmieci "Gazetę" poinformowali mieszkańcy osiedla. "Tuż za osiedlem Staromieście Ogrody, które spółdzielnia mieszkaniowa stara się utrzymać naprawdę w bardzo dobrym stanie, znajduje się tzw. droga widmo. Tak drogę tę nazwał pan z administracji osiedla, do którego zwróciłam się w pierwszej kolejności. Jest to przedłużenie ul. Krogulskiego. Na końcu tej ulicy trzeba skręcić w prawo. Początkowo jest wszystko OK, natomiast obraz, który wyłania się po przejściu kilkuset metrów jest przerażający i bardzo niepokojący. Jest to po prostu wysypisko śmieci - wygląda odrażająco. Z tego co wiem, jest to teren miasta, który aspiruje do miana metropolii!" - pisze mieszkanka osiedla Staromieście-Ogrody.
"Mieszkałam wcześniej w małym miasteczku, często spacerowałam po okolicznych wioskach na Podkarpaciu, ale czegoś takiego nie widziałam! W związku z tym mam prośbę, by sprawę przekazać radnym, a najlepiej kilka zdjęć z samego miejsca, gdzie walają się sterty śmieci. Mam nadzieję, że ku zawstydzeniu Pana Prezydenta i radnych miasta Rzeszowa! Mnie osobiście jest wstyd, że mieszkam w mieście, które utrzymuje pozory czystości (patrz: główne ulice, drzewka, krzewy, tabliczki zachęcające kierowców do utrzymania czystości), a nie robi nic z tak poważnym problemem, zagrażającym zdrowiu i bezpieczeństwu mieszkańców, nie mówiąc o kwestiach estetycznych" - dodaje czytelniczka "Gazety"
W okolicy ul. Krogulskiego jest kilka miejsc, w których zalegają śmieci. Przeważają odpady z budów - pokruszony styropian, zniszczone płyty gipsowo-kartonowe, cegły. Nie brakuje jednak i zwykłych śmieci komunalnych zapakowanych w plastikowe worki. O dzikim wysypisku poinformowaliśmy komendanta rzeszowskiej straży miejskiej - Józefa Wisza. - Jeszcze dziś podjedzie tam dzielnicowy, któremu podlega ten teren - obiecał w piątek komendant.
- Sprawdzi te śmieci, być może uda się znaleźć coś, co pozwoli na zidentyfikowanie osoby, która je podrzuciła - mówi Wisz. Udało się to kiedykolwiek? - Tak, były takie przypadki, że w podrzuconych śmieciach strażnicy znajdowali faktury z firmy, która te śmiecie podrzucała. Czasami są też jakieś rachunki, listy z adresami, które pozwolą zidentyfikować sprawcę. W takich przypadkach kierujemy sprawę do sądu - tłumaczy komendant Wisz.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10346136,Nie_podrzucaj_smieci__Znajda_cie_po_rachunku.htmlDodano: 24-09-2011 12:00Odsłon: 160
Dodano: 24-09-2011 12:00
Odsłon: 160